Niedzielny, leniwy, senny, nieśpieszny poranek. Kawa w ekspresie od rana pachnie już w całym mieszkaniu. Unosi się w powietrzu, obiecuje rozkosz podniebienia, uwodzi zapachem, drażni … ehh… jak ja lubię niedziele. Za oknem temperatura na minusie, słońce świeci, śniegu po kolana napadało w nocy,[…]